niedziela, 11 lutego 2018

Oriente

Ciekawe miejsce. Intrygująca jest już sama nazwa. 

"Oriente" budzi skojarzenia z tajemnicą, czymś odmiennym, jakąś odległą strefą geograficzną. 

"Oriente" jest warte polecenia, a wrażenie robi już sama stacja metra. 














Obok metra znajduje się oryginalny, niezwykły pod względem architektonicznym dworzec kolejowy "Oriente". 






Niedługo minie 20 lat od powstania tego budynku związanego z organizacją przez Lizbonę światowej wystawy "Expo 1998". 


Z "Oriente" można wyruszyć z Comboios de Portugal czyli portugalskimi liniami kolejowymi np. do  Coimbry, Faro czy Porto. 

Kolejnym ciekawym obiektem w pobliżu jest Centrum Handlowe "Vasco da Gama"














Warto znaleźć chwilę by odwiedzić "Oriente" również z innych powodów, których jest tak wiele, że zasługują na odrębny post. 





piątek, 9 lutego 2018

Azulejos III - Igreja da Madre de Deus

To nie jest zwykły kościół, tak jak niezwykła jest prowadząca do niego droga. 















Wchodzi się tu bezpośrednio z Muzeum Azulejos a połączenie to wygląda na tyle naturalnie, że wydaje się stanowić jedną całość. 




Ilość i sposób wkomponowania ceramiki w ściany kościoła sprawia niesamowite wrażenie. 














































czwartek, 8 lutego 2018

Azulejos II

Azul znaczy niebieski. I właśnie takie najczęściej są azulejos. To nie tylko wykonane z ceramiki płytki, ale nierzadko prawdziwe dzieła sztuki. 

Ozdoby pałaców, kościołów, kawiarni, dworców i stacji metra. A najwięcej azulejos jest w... 














No właśnie. Trudno wyobrazić sobie muzeum 
bardziej oddalone od centrum miasta. To może być jeden z powodów, że zaglądają tu najbardziej wytrwali.









www.google.maps

Museu Nacional do Azulejo odwiedzić jednak warto ponieważ takiej ilości mozaiki w jednym miejscu nie ma nigdzie więcej.



A poza tym każdy może ułożyć sobie dowolną historię z azulejos w tle. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię. 

No ale dość tych słów. Azulejos trzeba oglądać i podziwić. 



































































A z muzeum przechodzi się do...


















środa, 7 lutego 2018

Historia jednego lizbońskiego zdjęcia VIII

Lubię to zdjęcie. Jest w nim coś takiego staroświeckiego.





Jakby ktoś wydał zakaz ruchu wszelkich pojazdów i ograniczył kolory otoczenia jedynie do wagoniku electricos. 

Podobne zdjęcie mogłoby zostać wykonane również kilkadziesiąt lat temu. 



wtorek, 6 lutego 2018

Corrida de Santo Antonio

O bieganiu w Lizbonie już kiedyś wspominałem, ale to opowieść nie tylko o sporcie.

Corrida de Santo Antonio czyli Bieg Świętego Antoniego jest rozgrywany corocznie na początku czerwca.












Impreza ma na celu uświetnienie pamięci patrona miasta, który przyszedł na świat właśnie w Lizbonie. 





10 kilometrowy bieg rozpoczyna się w centrum na Praca do Rossio, a trasa prowadzi w stronę Belem i z powrotem. 

Mijamy więc budynek metra Cais do Sodré (koniec linii zielonej), potem stacje kolejki Santos i Alcantara, by wykonać nawrót zaraz za (a raczej pod) mostem 25 kwietnia, tuż przed Muzeum Electricos. 

Meta znów na Praca do Rossio z ...niespodzianką w tle czyli prawdziwym, pachnącym zielnikiem dla każdego uczestnika. 






A kolejna edycja tej imprezy już niedługo, bo 2 czerwca 2018 r. 






poniedziałek, 5 lutego 2018

Miradouro de Nossa Senhora do Monte

Niełatwo tu trafić. Najpierw trzeba dostać się na Praça da Graça, a potem trochę pokrążyć. Ale warto.







Na wytrwałych czeka Miradouro de Nossa Senhora do Monte czyli jeden z najpiękniejszych punktów widokowych w Lizbonie i...Matka Boska spoglądająca na miasto.



Atmosfera i klimat tego miejsca powodują, że chce się tu zatrzymać na dłużej.



Najlepiej uczynić to późnym popołudniem bądź wieczorem, by doświadczyć tego jak zmienia sie oblicze Lizbony na granicy dnia i nocy. 






Przy odrobinie szczęścia można też spotkać tu lokalnego muzyka i wtulić się w nostalgiczne dżwięki fado.





niedziela, 4 lutego 2018

Museu do Fado

Largo do Chafariz de Dentro, N.º 1. 







(www.google.maps)


Adres, który niezorientowanym w temacie niewiele powie. 

Można tu dojechać metrem (stacja Santa Apolónia), autobusem a nawet pociągiem, ale najlepiej - jak to w Lizbonie - trafić pod ten adres pieszo.

Do Muzeum Fado, o którym mowa, łatwo trafić. Wystarczy, będąc na Alfamie kierować się krętymi uliczkami w dół.





Wielu przechodzi obok, mijając różowy budynek, czasem przystanie na chwilę by zamknąć go w migawce wielu wspomnień z Lizbony. 

Ale nie warto czynić "tylko tyle". Wizyta w Muzeum Fado to nie są zmarnowane chwile. 




Choćbyśmy nie wiem jak bardzo się spieszyli (zresztą"fado" i "pośpiech" to dwa różne światy), wsiąkniemy tu na 1-2 godziny.

Nie może być inaczej skoro za wszystkim stoi muzyka - cząstka prawdziwej Lizbony. 





Można zasiąść wygodnie w kameralnej sali kinowej bądź po prostu w samotności zająć miejsce w jednym z foteli i zanurzyć się w dzwięki pełne nostalgii, smutku i tęsknoty. 

Muzuem Fado to jedno z tych miejsc, których nie można pominąć.









The best destination 2018 czyli....dlaczego Lizbona

Od kilku lat Lizbona zajmuje czołowe miejsca w najważniejszych rankingach podróżniczych świata.




"The best destination of the year" nie powinno jednak dziwić. Nie ma przecież drugiego tak klimatycznego, uroczego miasta. 

Co ciekawe, według Travellera "nie istnieje szczególny powód aby odwiedzić Lizbonę w 2018 r. - z wyjątkiem tego, że Lizbona jest niezwykła" 

("Best countries and cities to visit in 2018: The 18 places you should visit this year", ww.traveller.com.au).

Czy potrzeba jeszcze lepszej rekomendacji? Wyliczania kolejnych zalet, wymieniania powodów i przymiotników opisujących Lizbonę?


No może jedynie dodałbym do tego jeszcze konkurs Eurowizji organizowany po raz pierwszy w historii przez stolicę Portugalii w maju 2018 r. 

A po maju jest czerwiec...

a w czerwcu Lizbona staje się prawdziwie fioletowa za sprawą drzewek jacarandy.